Filmy/Dramy,  Recenzje

[KDRAMA] 화유기 (A Korean Odyssey)

Hello, hello! Nie wiem, czy widzieliście, ale stwierdziłam, że jednak we wtorki nie dam rady ogarniać notek, ale w środy raczej powinnam dać radę, więc będą w środy. Dzisiaj recenzja, albo pseudorecenzja, jak kto woli, bo pisałam to teraz, na wpółprzytomnie, czyli generalnie jest to mało przemyślane, po prostu wszystko, co mi palce na klawiaturę przyniosły, czy coś :”) Dramę skończyłam oglądać wczoraj, więc piszę na świeżo, emocje jeszcze gorące, może powinnam odczekać parę dni? Nie wiem, może, ale nie odczekałam, więc wygląda to tak, jak wygląda, wybaczcie :P

Tytuł oryginalny: 화유기 Hwayugi
Tytuł angielski: A Korean Odyssey
Data emisji: 23.12.2017 – 04.03.2018
Gatunek: fantasy, romans, komedia, dramat
Obsada: Lee Seung Ki, Cha Seung Won, Oh Yeon Seo, Lee Hong Ki

Fabuła: Jin Seon Mi już od urodzenia jest wyjątkowa, ponieważ posiada zdolność widzenia duchów. Przez całe dzieciństwo wyjątkowość ta przysparza jej jednak same problemy, więc cały czas szuka sposobu na to, by pozbyć się tej zdolności lub przynajmniej zdobyć ochronę przed niekoniecznie przyjaznymi zagubionymi duszami. Z dziecinną naiwnością zawiera umowę z Wróżem, który okazuje się nie być wcale tak dobry, jak się wydawało i zostawia dziewczynkę samą z jej lękami. Seon Mi dorasta, stając się silną kobietą, która potrafi praktycznie wykorzystać swoje zdolności, nieoczekiwanie pojawia się przed nią jednak Wróż i okazuje się, że zawarta w dzieciństwie umowa jest nadal aktualna. A także, że kobieta jest jeszcze bardziej wyjątkowa, niż przez całe życia myślała….

Generalnie drama mi się podobała, może od tego zacznę. Jest to fabuła oparta na chińskiej historii (The Chinese Odyssey, zresztą sama nazwa już to sugeruje), którą osobiście uwielbiam, więc nic dziwnego, że również i w tej odsłonie przypadła mi do gustu, zwłaszcza że to pierwsza interpretacja, z jaką się spotkałam, w której bohaterowie żyją we współczesnym nam świecie, a ja bardzo lubię fantastykę osadzoną w naszym świecie, więc już za to wielki plus.

Drugą kwestią są bohaterowie, którzy naprawdę przypadli mi do gustu, nie było nikogo, kto by mnie denerwował, każda postać miała swój urok, nawet te, które w gruncie rzeczy były negatywne, no może poza jedną, ale nawet do niego nie czułam jakiejś specjalnej niechęci, po prostu nie czułam też sympatii. Bo do pozostałych bohaterów zdecydowanie czułam sympatię i było mi przykro, gdy któryś z nich  zginął (spoiler, tak, kilka postaci zginęło, i to z tych głównych bohaterów, ale nie powiem kto). Generalnie to dziwne, ale główna para była naprawdę fajnie wykreowana, nie była za słodka, jak to często bywa w takich dramach, nawet kiedy już dotarli do momentu, kiedy oboje się bardzo kochali, to jednak nie było za słodko, za co plus. Ale moimi ulubionymi bohaterami byli PK (Hong Ki) i Bu Ja, ten duet był cudowny, poza tym pan prezes wielkiej firmy aka pani domu (nie pamiętam nazwiska, ale myślę, że jeśli ktoś ogląda, albo będzie oglądał, to od razu skojarzy, o kogo chodzi), no i Ma Wang! Który na początku w sumie mi tak średnio podchodził, był zbyt przerysowany moim zdaniem. Ale z czasem bardzo się zmienił i pod koniec, to po prostu klękajcie narody! :D Także przynajmniej ja przynajmniej wszystkie postacie bardzo lubiłam, były fajnie wykreowane i każda miała jakąś określoną rolę do odegrania w dramie, podobało mi się to :)

Fabuła też był fajnie poprowadzona. Może nie było to mistrzostwo świata, wiele rzeczy było do przewidzenia i widziałam dramy z dużo lepszą fabułą, ale tutaj i tak drama wciągała. Po skończeniu jednego odcinka, chciałam wiedzieć, co będzie dalej, więc z niecierpliwością czekałam na kolejny i wkurzałam się, że muszę czekać na napisy, bo akurat koreańskiego to nie znam w ogóle, żeby próbować oglądać rawy. I nie będę spoilerować, ale powiem Wam, że na końcu mimo wszystko parę rzeczy mnie zaskoczyło. Nawet jeśli większość dramy szła według utartych schematów i łatwo było przewidzieć, co w danym momencie zrobią bohaterowie, tak wciąż było kilka takich miejsce, które mnie zaskoczyły. Ale i tak, chyba bardziej oglądałam tę dramę dla bohaterów, dla dialogów między nimi, dla pojedynczych sytuacji niż dla fabuły całościowo, to chyba jedyna rzecz, która mnie nie zachwyciła. Ale za to interakcje między bohaterami pierwsza klasa, polecam ;)

Kolejną rzeczą, za jaką wielki plus, jest muzyka! Ja właściwie zaczęłam oglądać tę dramę z powodu jednej z piosenek przewodnich, bo pokochałam piosenkę i w teledysku były fragmenty z dramy, to stwierdziłam, że całkiem spoko wygląda, obczaję. I nie żałuję. Tą piosenkę było „Let me out” zespołu NU’EST, którą bardzo bardzo polecam, ale polecam również inne utwory z tej dramy, ponieważ cały OST jest naprawdę dobrze dopasowany i wart polecenia, zresztą to akurat niedziwne w koreańskich dramach, zwykle mają dobre soundtracki.

I generalnie to chyba tyle, co teraz pamiętam, podsumowując, dobra drama, przynajmniej dla mnie, poleciłabym ludziom, którzy lubią fantastykę, aczkolwiek nie oczekują od dramy wielkich zwrotów akcji, a raczej zabawnych dialogów i bohaterów, z którymi można się utożsamiać, bo tego jest tutaj dostatek. Ale słyszałam też opinie, że drama jest bez szału, więc to pewnie kwestia gustu, mnie się akurat bardzo podobała. A Wam? Jeśli oglądaliście, to możecie podzielić się opiniami w komentarzu, chętnie poczytam :)

Na koniec jeszcze podzielę się z Wami najlepszą, moim zdaniem, piosenką z tej dramy i spadam spać. Dobranoc ;*

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

%d bloggers like this: