Osobiste

[PERSONAL] Podsumowanie 2019 i plany na 2020 :)

Hej wszystkim w ten ostatni dzień roku 2019. Właściwie czasem wstawiam takie notki podsumowujące, czasem nie, zależy od roku. Czasem są takie lata, kiedy pod koniec roku człowiek myśli, że „tak, to był dobry rok”, a czasem wręcz przeciwnie, cieszymy się, że nareszcie się skończył i z nadzieją witamy rok kolejny. A czasem jest tak, że cały rok to istny rollercoaster, pełny zarówno bardzo dobrych jak i bardzo złych momentów. A jaki dla Was był ten 2019? Dobry? Zły? Czy jednak coś pomiędzy?

Nie wiem, czy będzie Wam się chciało czytać tę notkę, ponieważ jest to bardziej mój osobisty wpis, a nie jakieś statystyki czy podsumowanie blogowe. Więc już na samym początku chciałam Wam życzyć wszystkiego najlepszego na nadchodzący rok 2020, nawet jeśli ten rok był dobry, to niech następny będzie jeszcze lepszy, a jak ten był taki sobie, to niech następny to nadrobi i będzie niesamowity :) Życzę też udanej zabawy sylwestrowej, nieważne czy na wielkim balu sylwestrowym czy w domu przy sylwestrze z dwójką, grach komputerowych czy Netflixie. Grunt, żeby dla Was był to dobrze spędzony czas. Do końca 2019 jeszcze tylko kilka godzin, więc wykorzystajmy je jak najlepiej :D

Wczoraj wieczorem leżałam już sobie w łóżku i nagle naszła mnie taka myśl, że rok 2019 był dla mnie dłuższy niż zwykle, że zamiast 365 dni dla mnie trwa on 365 dni i 7 godzin. Dlaczego? Ten rok witałam w Tianjinie, w Chinach, w innej strefie czasowej. Więc kiedy moi znajomi w Polsce dopiero szykowali się do zabawy sylwestrowej 2018, ja już byłam w roku 2019. Ale żegnam go już w Polsce, te 7 godzin później niż żegnają go moi znajomi w Chinach. Można więc powiedzieć, że zarobiłam 7 godzin tego roku. Czy to dobrze czy źle? Nie mam pojęcia, ale nagle poczułam się trochę jakbym zagięła czasoprzestrzeń, haha :P

Podsumowanie 2019

Jak mówiłam wcześniej, każdy rok może być dobry, zły albo coś pomiędzy, dla mnie 2019 był jak rollercoaster, pełny wzlotów i upadków. W tym roku zrobiłam wiele rzeczy, z których jestem bardzo dumna, ale również zdarzyło mi się kilka wpadek, do których wolę się nie przyznawać. W tym roku udało mi się spełnić kilka ze swych marzeń i przeżyć najszczęśliwsze chwile w najlepszym towarzystwie, ale również przeżyłam najsmutniejsze dni w swoim życiu, ponieważ nieoczekiwanie zmarła jedna z najbliższych mi osób, co bardzo mnie uderzyło, tym bardziej, że był to pierwszy raz, kiedy straciłam w ten sposób kogokolwiek, nie mówiąc już o tym, jak ważna osoba to dla mnie była.

Ale nie chcę w tej notce pisać o tym, co zabrał mi 2019, a jednak chciałabym się skupić na tym, co ten rok mi dał, zwłaszcza z doświadczeń, które na pewno zaowocują w latach kolejnych :)

  1. Studia w Chinach

Studia w Chinach rozpoczęłam już pod koniec roku 2018, ale pierwsze miesiące to było raczej zaznajamianie się z nowym otoczeniem, za to w roku 2019 zaczęłam już naprawdę korzystać z tego życia za granicą. Poza tym, że oczywiście dużo nauczyłam się na zajęciach, to zaczęłam też jeździć na wycieczki, chodzić na koncerty i umawiać się na randki z Chińczykami. Mój poziom mówionego języka chińskiego skoczył w tym roku bardzo, przełamałam na dobre barierę językową, a przy okazji poznałam wielu niesamowitych ludzi i nauczyłam się radzić z sytuacjami, które parę lat temu pewnie powaliłyby mnie na kolana. Osobiście uważam, że studia za granicą to naprawdę cenne doświadczenie i każdemu polecam skusić się na taki wyjazd, przynajmniej na pół roku ;)

  1. Koncert Huang Zitao

Ludzie, którzy mnie znają, wiedzą, że ja generalnie jestem koncertowym stworzeniem, chodzę na koncerty dużo i często, o ile pozwalają mi na to fundusze. Można mnie też zobaczyć na koncertach wszelkiego rodzaju, popowych, rockowych, punkowych, jazzowych czy nawet na poezji śpiewanej. Ten koncert był dla mnie jednak wyjątkowy ze względu na to, że raz, Tao jest jednym z moich ulubionych artystów, a dwa, cały wyjazd na koncert to była dla mnie dość spora przygoda głównie ze względu na to, iż było to moje pierwsze prawdziwe spotkanie z tak dużą ilością chińskich fanek, nie miałam ze sobą nikogo znajomego i przez kilka dni spędzałam czas z Chinkami, które spotkałam dopiero na miejscu i z którymi mogłam rozmawiać tylko po chińsku, no i przy okazji odwiedziłam Disneyland czyli wróciły wspomnienia z dzieciństwa, a także poszłam sobie w Szanghaju do polskiej knajpy i zjadłam pierogi ruskie, za którymi przez rok stęskniłam się jak głupia, haha :P

  1. Wyjazd do Korei

Do Korei pojechałam w sumie prawie przypadkiem. Stwierdziłam, ze skoro już i tak jadę na koncert do Szanghaju, to co będę od razu wracać do Pekinu, skoro mogę sobie po drodze zahaczyć o Seul. Podjęłam tę decyzję głównie ze względów finansowych, bo w tamtym momencie te loty były po prostu tanie i stwierdziłam, że jak nie polecę do tej Korei od razu, to pewnie nigdy nie polecę, a jednak chciałabym chociaż raz zobaczyć ten kraj, o którym tyle słyszałam. Powiem Wam szczerze, że nie byłam tak zachwycona, jak myślałam, że będę, ale mimo wszystko cieszę się, że zdecydowałam się na tę podróż :)

  1. Obrona licencjatu ze studiów dalekowschodnich

Część z Was na pewno wie, ale studia dalekowschodnie to były moje drugie studia, które zaczęłam w czasie, gdy byłam jeszcze na ostatnim roku poprzedniego kierunku. Szczerze mówiąc, był to raczej eksperyment i na początku nawet nie planowałam ich kończyć. A jednak w tym roku obroniłam pracę licencjacką, którą pisałam na bardzo ambitny temat, bo o chińskich idolach (konkretniej „Geneza i analiza fenomenu idoli w Chinach w 2018-19 roku”). Więc jeśli ktoś Wam kiedykolwiek powie, że praca o azjatyckich idolach nie jest wystarczająco naukowa, to nie wierzcie, moja praca została bardzo dobrze oceniona i prowadzący na uczelni wyrazili nadzieję, że będę kontynuować swoje badania. A ja się bardzo dobrze bawiłam chodząc na koncerty idoli i oglądając programy typu Produce 101 i to wszystko w celach naukowych, hihi :D I jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego, więc kto wie, może  faktycznie powinnam kontynuować te badania i napisać książkę o idolach? Co o tym myślicie? :P

  1. Wielki powrót do tłumaczenia dram.

Punkt ostatni, ale chyba najważniejszy, albo jeden z dwóch najważniejszych. W tym roku wróciłam do tłumaczenia dram. Ja już z dziesięć lat temu wkręciłam się w fandom fansuberski, wtedy działając w nieistniejącej już grupie SHoWa, niestety w czasie studiów nadmiar nauki mnie przygniótł i jednak musiałam zrezygnować z tej dodatkowej aktywności. W tym roku zdecydowałam się wrócić do tłumaczenia dram, tym razem zajmując się tłumaczeniem dram chińskich, głównie po to, żeby po prostu poćwiczyć język. W efekcie nauczyłam się nie tylko wielu przydatnych zwrotów po chińsku, ale również  poznałam niesamowitych ludzi z ekipy tłumaczącej oraz wróciłam do nawyku systematyczności, do czego próbowałam wrócić wielokrotnie i zawsze z marnym skutkiem. A jednak teraz jakoś udaje mi się mieć dla Was odcinek Gwiazdki w każdą niedzielę, co uważam za swój osobisty sukces ;) I z tego miejsca chciałabym Wam bardzo podziękować za wsparcie, bo bez Waszych komentarzy, to na pewno szybko straciłabym motywację i nawet jeśli nie zrezygnowałabym całkiem z tłumaczenia, to na pewno nie robiłabym tego tak regularnie. Dlatego dziękuję Wam bardzo i mam nadzieję, że w kolejnym roku nadal ze mną będziecie ^^

Plany na 2020

Ja osobiście nie jestem osobą, która co roku musi spisać sobie listę postanowień noworocznych, o których zapomina po miesiącu. Jestem raczej typem, który albo układa sobie jeden czy dwa konkretne cele albo odpuszcza sobie listę całkiem, jeśli nie ma na myśli nic konkretnego. W tym roku moim celem jest zdanie egzaminu HSK5 na wynik, z którego będę zadowolona czyli przynajmniej 90%, pierwsze podejście mam za 2 tygodnie, jak wtedy nie wyjdzie, to spróbuję jeszcze raz parę miesięcy później i wtedy już musi się udać. Poza tym na pewno mam zamiar w tym roku znaleźć pracę lub dostać stypendium na studia magisterskie do Chin. Raczej ciężko mi będzie pogodzić ze sobą obie te rzeczy, więc wystarczy, że jedna z nich się uda ;) A jeśli chodzi o bloga i generalnie moją działalność internetową, to mam zamiar nadal tłumaczyć dramy. Chcę nadal regularnie wydawać odcinki The Brightest Star In The Sky, a w międzyczasie skończyć również The Elfin’s Golden Castle. A gdy skończę wydawać Gwiazdkę, wtedy chciałabym się zabrać za jakąś kolejną dramę, będę Was wtedy pytać o pomoc w wyborze, jaki tytuł powinnam tłumaczyć jako następny :)

Poza tym chciałabym zacząć coś na YouTube, ale to na razie tylko luźny pomysł, który przyszedł mi do głowy parę dni temu, a nie konkretny plan, więc możecie mi powiedzieć, co o tym myślicie. Ogólnie pomysł jest taki, że chciałabym nagrywać vlogi na temat azjatyckiej (szczególnie chińskiej) popkultury. Nie byłyby to vlogi typu „Jak wygląda dzień zagranicznego studenta w Chinach” itp., bo tego typu rzeczy jest na YT od groma i jeszcze trochę. Myślałam raczej o rzeczach typu, jak wygląda koncert idola w Chinach, jak wygląda chiński koncert rockowy, czym się różnią kluby nocne dla Chińczyków od klubów nocnych dla obcokrajowców w Pekinie. Myślałam też o całej serii filmików, w którym opowiedziałabym Wam trochę o historii idoli w Azji Dalekowschodniej, o powstaniu jpopu, kpopu, cpopu, czym różni się idol japoński od koreańskiego i z czego wynikają te różnice czy dlaczego chińska muzyka popularna została oznaczona przez rząd jako produkt pornograficzny. Chciałam też zrobić całą serię o społeczności fanowskiej, o tym, jak bardzo różni się podejście fanek zagranicznych a fanek azjatyckich, z czego wynikają te różnice itp. Zabrałabym Was na spacer do dzielnicy artystycznej, do chińskiej szkoły dla idoli, a może nawet udałoby mi się przeprowadzić wywiad z jakimś trzeciorzędnym chińskim aktorem czy mniej znanym producentem muzycznym, by pokazać realia panujące w tamtejszym showbiznesie. Pisząc pracę bardzo dużo czytałam na tego typu tematy, podczas pobytu w Chinach chodziłam też w różne miejsca, widziałam wiele rzeczy, rozmawiałam z różnymi ludźmi, więc myślę, że miałabym Wam całkiem sporo do opowiedzenia, pytanie tylko, czy ktoś by chciał tego słuchać i czy ktoś ewentualnie pomógłby mi przy montażu, bo ja jestem kiepska w te klocki i montowanie filmików na pewno zajęłoby mi trochę czasu :P Więc powiedzcie w komentarzach, co o tym myślicie, bo nie wiem, czy zainteresowanie tego typu tematami byłoby wystarczająco duże, by opłacało mi się bawić w montowanie tego typu materiału ;)

Plus chciałam wrócić na YT z piosenkami, zarówno moimi autorskimi utworami, jak i polskimi coverami różnych azjatyckich piosenek, ale w tej kwestii potrzebuję wsparcia w postaci osoby, którą tak jak ja kręciłaby azjatycka muzyka i znałaby się na obsłudze tych wszystkich programów do obróbki muzyki itp. Bo ja cały czas piszę teksty piosenek i myślę, że wychodzi mi to bardzo dobrze, śpiewanie idzie mi trochę gorzej, ale wciąż chyba nie tak źle. Ale jeśli chodzi o nagrywanie tego i obrabianie, to po prostu nie mam do tego cierpliwości, więc jak dotąd jednak niewiele z moich dzieł ujrzało światło dzienne. A marzy mi się takie studio Accantus w wersji zamiast piosenek musicalowych to piosenki azjatyckie. Więc jeśli znacie kogoś, kto bawi się takimi rzeczami i chciałby pobawić się tym ze mną, to niech da znać :P

To chyba na tyle z moich podsumowań i planów. Na koniec jeszcze wstawiam piosenkę, z którą ten rok zaczynałam (ponieważ miała swoją premierę w sylwestra tamtego roku), a także z nią ten rok kończę, ponieważ dopiero co skończyłam oglądać dramę Hot-Blooded Youth, w której użyta była jako piosenka przewodnia. Jest to też utworek, który przez cały rok bardzo często chodził mi po głowie, więc chyba śmiało mogę powiedzieć, że jest to moja piosenka 2019 :P

 

5 komentarzy

  • Zuzia

    Wszystkiego najlepszego niech nowy rok będzie lepszy, i oczywiście niech spełnią się twoje wszystkie plany i marzenia!!! Myśle że wszystkie pomysły na przykład z tymi piosenkami na YT i twoje plany są niesamowite a ten kanał na YT na którym być robiła te wszystkie filmiki o Azji i tak dalej to mega fajny pomysł!!!??? Może jak skończysz tłumaczyć gwiazdkę to przetlumaczylabys Negotiator? To tylko moja sugestia. Jeszcze raz dużo zdrówka j szczęścia ??❤️?? Pozdrawiam Cię

    • Małgorzata

      Ja jak zawsze tszyma za ciebie kciuki żeby Ci się wszystkie marzenia i plany spełniły i popieram ci w 100% we wszystkim co robisz i dziękuję Ci za to że poswiecasz swój ceny czas dla nas na tłumaczenie Gwiazdki i za dzielenie się swoimi myślami i planami na przyszłość świetnie się ciebie słucha a jeszcze lepiej czyta twoje wpisy a co do piosenki to też moja ulubiona pozdrawiam i całuję

Leave a Reply to Małgorzata Cancel reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

%d bloggers like this: